50 Urodziny Sensei Adama Litwińskiego :)

Tss. Tss. Cicho, cicho… No właź. Takie głosy dało się słyszeć  5 marca na końcówce zajęć dla dzieci (tak około 18.30). W wielkiej tajemnicy przygotowywaliśmy się do świętowania dnia 50 urodzin Sensei Adama Litwińskiego. W naszym dojo zebrały się tłumy – dopisały i dzieci i dorośli. Niezawodny Jarek czuwał nad całością i wszystko zorganizował. Nie brakowało życzeń oraz szampana, (ale tylko dla dorosłych!) Dzieci zaśpiewały głośno STO LAT!!! Wznosząc toast soczkiem. Nie zabrakło Tortu z logo GOJU RIU (mniam! – niektórzy, niekoniecznie najmłodsi, podchodzili po wielokrotne dokładki). Było również pamiątkowe zdjęcie.
Ale przede wszystkim był uśmiechnięty Jubilat: Sensei Adam.  Ucieszył się, podziękował, a następnie z samurajską sprawnością pokroił tort i…  nie byłby sobą, gdyby nie zaaplikował nam w nagrodę sporej dawki ćwiczeń. Tym razem rozciąganie. Rozciągaliśmy wszystko, we wszystkie strony – pewnie w trosce o to, aby nam się torcik nie odłożył tu i tam. Było shiko, jeszcze głębsze shiko i figury rodem z jogi. Niby mało się ruszaliśmy, ale pot lał się strumieniami. A teraz cały czas się zastanawiamy, czy wszystkiego się domyślał (tacy z nas tajni konspiratorzy), czy rzeczywiście Go zaskoczyliśmy  😀

GALERIA

    

Uwaga!!! – sobotnie zajęcia z dnia 8 marca, przełożone na 15 marca 2014.

Jak nie lubić sobotnich warsztatów;)

W styczniową sobotę odbyły się we Wrocławiu ponad cztero godzinne warsztaty z Sensei Adamem Litwińskim. Zacznijmy od tego, że były to zajęcia dla najwytrwalszych, którzy podnieśli się po mocnym piątkowym treningu. Nie każdemu się udało…
O 10.00 na sali temperatura nie przekraczała 12 stopni Celsjusza. Trzeba było ją koniecznie podnieść! Pojawiły się same czarne i brązowe pasy, więc Sensei Adam zarządził naukę bardzo zaawansowanych kata: Sepai, Tensho oraz obiecane rozwinięcia bunkai do Sanseru. Każde kata rozebraliśmy na czynniki pierwsze. Krok po kroku, ruch po ruchu. A że było nas niewiele Sensei Adam poświęcił każdemu z nas swoją uwagę. Jak zwykle z trudem zachowywaliśmy powagę. A raczej jej nie zachowywaliśmy, bo oprócz tego, że ze sobą ćwiczymy, to lubimy się też śmiać sami z siebie. W sumie można uznać, że to jeden z elementów naszego treningu – bardzo dobrze wpływa na mięśnie brzucha:) Śmiech śmiechem, ale formę też poćwiczyliśmy, aż do zadyszki. Po czterech godzinach mało kto nie marzył o wymagającym ćwiczeniu – leżeniu brzuchem do góry:) Po 14.00 –na sali pozostali najwytrwalsi i mocno zmęczeni, termometr pokazał prawie 15 stopni Celsjusza. Można? Można!
W marcu kolejne warsztaty – do tego czasu będziemy szlifować formę. Mocne postanowienie: tym razem będzie nas zdecydowanie więcej. Dołączysz do nas?

GALERIA

    

Autumn Gasshuku Bratislava

Mieliśmy zaszczyt i wielką przyjemność uczestniczyć w gasshuku pod kierownictwem Sensei Tetsuji Nakamura 7 DAN IOGKF CHIEF INSTRUCTOR oraz Sensei Raoul Vogel 6 Dan CHIEF INSTRUCTOR AUSTRIA. Gasshuku odbyło się w stolicy Słowacji, Bratysławie. Był to dla nas specjalny weekend ciężkich treningów i dobrej zabawy z innymi członkami rodziny IOGKF, przybyłych z wielu krańców Europy. Zapraszam do galerii.

GALERIA

    

Trenčianske – SANCHIN

Sanchin kata ma swój początek w Fuzhou w Chinach, gdzie znany mistrz Kanryo Higoanna z Okinawy studiował sztuki walki w latach 1868/81. Po powrocie na Okinawę, mistrz Higoanna przekazał tę wiedzę starszym uczniom, od których z kolei uczył się nasz Shihan Morio Higoanna. W dniach 4-6.10.2013 przedstawiciele naszego Dojo mieli okazje zgłębić wiedzę na temat Kata Sanchin oraz Tensho. Zasady obu tych kata są kwintesencją karate Goju-ryu. Dosłowne tłumaczenie nazwy Sanchin oznacza „Trzy bitwy”  (ciała, umysłu i ducha). Dzięki uprzejmości naszych Słowackich przyjaciół Sensei Karola Krejčí oraz Sensei Mariána Nemeček mieliśmy możliwość uczestniczyć w seminarium, które poprowadził Sensei Sydney Leijenhorst 5 DAN.

GALERIA

  • Higaonna Sensei, Sydney Leijenhorst Sensei – Sanchin Shime 1997

Archiwum